Marzenie o miejscu do nauki we własnym tempie, w zgodzie ze swoim potencjałem, przy wsparciu bliskościowych, uważnych i empatycznych dorosłych, to właśnie projekt Montessori Wawer.

To miejsce, w którym młody człowiek rozwija się w przyjaznej, wspierającej, otwartej atmosferze i inspirującej przestrzeni, bez rezygnacji z udziału w życiu społeczności grupy rówieśniczej. Przestrzeni, w której dorosły towarzyszy i wspiera, zamiast oceniać.

Po dwudziestoletnim doświadczeniu towarzyszeniu dzieciom we wzrastaniu, przyglądaniu się własnym dzieciom, przyglądając się kim dziś są, uważam, że Montessori jest najpiękniejszą przygodą prawdziwego życia w relacji. Otwiera możliwość zaspokojenia potrzeb naszych dzieci, bez konieczności rezygnacji z siebie, nie rezygnując z wartości dorosłych.

Dlatego świadomie biorę udział w tworzeniu miejsca, w którym będziemy czerpać w pełni z metody Montessori. Wsłuchiwać się w słowa Janusza Korczaka i podążać za wskazówkami Marshala Rosenberga i czterech kroków komunikacji bez przemocy.

Ponieważ ufamy tym założeniom, a obecna nauka, psychologia i neurodydaktyka potwierdziły słuszność tej metody. Słuszność tego, co Montessori zauważyła, pracując z dziećmi, dogłębnie się im przyglądając. I co docenili nauczyciele na całym świecie, wdrażając jej założenia do szkół i przedszkoli. To miejsce jedyne w swoim rodzaju. Które pragnie w pełni wykorzystać potencjał Montessori, dedykowany nie tylko najmłodszym, ale także nastolatkom.

  • Zachęcamy do odkrywania swojej indywidualnej ścieżki rozwoju, która uwzględni potrzeby i zainteresowania.
  • Wspieramy potrzeby uczniów i ich rodzin.
  • Utwierdzamy w podejmowaniu decyzji i dokonywaniu wyborów – tym jest indywidualna ścieżka rozwoju.

To, co dzieje się pięknego, co płynie z wnętrza, oparte jest na motywacji wewnętrznej człowieka. Pochodzi z autentycznych, wewnętrznych pobudek. Chcę coś zrobić, bo tak czuję. Chcę tego, bo to sprawia mi przyjemność, bo to lubię. Motywacja wewnętrzna jest związana z wolnością wyboru, ale także z wysiłkiem i satysfakcją. Kiedy osiągam coś, co było dla mnie wyzwaniem, ale udało mi się to osiągnąć, to mój mózg jest zalewany endorfinami. W ramach nagrody, taki naturalny dopalacz w prezencie od naszego własnego organizmu. To poczucie, że kiedy doświadczam wzrostu, mam poczucie zdobycia szczytu, osiągnięcia celu, mam poczucie wygranej.

Dziecko zaangażowane nie potrzebuje nagrody. Poczucie satysfakcji płynącej z samodoskonalenia jest dla niego największą nagrodą. Dlatego w metodzie Montessori nie dzięki nagrodom, ale poprzez głębokie zaufanie i akceptację buduje się poczucie własnej wartości dziecka.

W 1943 roku Maslow opublikował artykuł zatytułowany „Teoria ludzkiej motywacji”. Zaznaczył w nim istnienie pewnej struktury ludzkich potrzeb. Swą teorię rozwinął w książce „Motywacja i Osobowość” wydanej w 1954 roku.(…) Obecnie przyjmuje się, że Piramida Potrzeb Maslowa stanowi punkt wyjścia do innych rozważań dotyczących motywacji.¹
Ludzi, którzy są świetni w większości przestrzeni, w których się rozwijają jest bardzo niewielu. Nie można być szczególnie dobrym w jakimś zakresie, będąc bardzo dobrym we wszystkim. Z prostego powodu. Ponieważ jeśli będziemy chcieli skupiać się na wszystkim, nie skupimy się w szczególności na niczym. Z prostego powodu, zabrakłoby nam na to życia. Człowiek może być dobry w określonych sferach i zakresie, a nie we wszystkim i to jest w porządku. Tymczasem znana z systemowego podejścia koncepcja oceniania, w której „czerwony pasek” na świadectwie promuje nie indywidualność, a modę na rozwijanie się we wszystkim na tym samym, ogólnym, nijakim poziomie. A gdyby tak człowiek od małego mógł iść w kierunku tego, żeby dogłębnie lub na poziomie ogólnym studiować to, co mniej lub bardziej interesuje? I to byłoby w porządku. Takie jest prawdziwe życie. I to jest ok. Konwencjonalne ocenianie sumujące nie promuje indywidualności i współpracy, nie promuje pracy na zasobach i rozwijania mocnych stron, wspierania tego, co wymaga wsparcia. Ono promuje rywalizację, wyścig, którym rozwój nie powinien być. Promuje tych, którzy mają łatwość dostosowania się do ideologicznie błędnych przekonań, że nagroda w postaci ocen sprawia, że jestem kimś. Historia pokazuje, że wielu pięknych, znanych, wielkich LUDZI osiągnęło sukces, z którego czerpią kolejne pokolenia pomimo a może na przekór ocenom, które były im wystawiane przez ich mistrzów-nauczycieli. Choć gdyby przyjąć, że faktycznie sukcesem nauczyciela jest, gdy jego uczeń go przerośnie, to w jakim celu byłaby ocena, która nie miała wiele wspólnego ze stanem rzeczywistym? Która nie mogła mieć nic wspólnego z potencjałem tego człowieka, ponieważ przyszłość nie pokryła się z przewidywaniami, o których miała informować.

W Domu Montessori Wawer szanowana i promowana jest indywidualność dziecka. Ścieżki edukacyjne szyte są na miarę, a dorosły jest wnikliwym obserwatorem, przewodnikiem i towarzyszem.

Nauka bez ocen, za to praca na potencjale

„Maria Montessori dzięki swoim obserwacjom odkryła, że aby dziecko rozwijało się fizycznie, intelektualnie i społecznie, musi być wolne, wolnością osiągniętą dzięki własnemu porządkowi, wewnętrznej samodyscyplinie i samoregulacji.”² Dokładnie tak. Samoregulacji. Pojęcie, którego używała ponad sto lat temu, dziś w XXI wieku jest modne, pożądane i na czasie. Dlaczego? Ponieważ samoregulacja stanowi o dojrzałości człowieka, o jego autentycznej gotowości do podejmowania decyzji, wyborów, ryzyka i bycia w tym konsekwentnym nie dlatego, że obawia się kar, czy łaknie nagrody, lecz dlatego, że tak czuje, rozumie i jest na to gotowe. Jednym z najczęściej zadawanych mi pytań, był te o oceny, rankingi i egzaminy.

O to, czy jeśli dziecko nie będzie doświadczało strachu przed oceną, czy ono będzie się uczyć? Przecież wiedza dziecka jest sprawdzana. W edukacji domowej będzie sprawdzana za pomocą egzaminów końcoworocznych. Natomiast w trakcie roku szkolnego ocenianie odbywa się poprzez samoocenę, informację zwrotną o mocnych stronach, o tym, nad czym warto pracować, co wymaga pracy, co w tym kierunku zrobić i jak to zrobić. Ocenianie opiera się na relacji ucznia z tutorem. Opiera się na rozmowie, dialogu, obserwacji, konsultacjach, a efektem tych działań jest podążanie dorosłego za uczniem i jego potrzebami.

Dzięki temu ten uczeń może pracować na potencjale, a nie wciąż doświadczać ograniczeń i deficytów. Kulturę ciągłej kontroli zastąpiła kultura błędu. Jeśli uczeń spotyka się z życzliwością, popełnionego błędu nie okupuje strachem. Wtedy może spokojnie przyjąć informację o tym, co mógłby poprawić, zrobić lepiej, w jaki sposób to zrobić, co zrobić, żeby w przyszłości nie popełniać tych samych błędów i czego dzięki temu może się nauczyć.

Dlatego w Domu Montessori Wawer „przyłapywanie” ucznia na tym, czego nie zna i nie potrafi, zastąpiliśmy „odkrywaniem” tego, co już potrafi i ile już umie. Takie podejście pozwala „rozwijać skrzydła”, zamiast podcinania ich. Po drugie zauważanie i docenianie każdego sukcesu oraz wysiłku włożonego w proces. Kiedy uczeń spotyka się z życzliwością, reaguje pozytywnymi emocjami bez poczucia, że coś mu grozi.

Pracownia do pracy

Domu Montessori Wawer tworzymy troskliwą społeczność, która koncentruje się na celach i indywidualnych preferencjach każdego ucznia. Badania naukowe pokazują, że zaangażowanie ułatwia naukę. Sprawia, że uczniowie chcą odkrywać i badać, nie boją się zadawać pytań, ponieważ wiedzą, że nie zostaną skrytykowani, ocenieni, lecz otrzymają wsparcie i informację zwrotną, wspierającą uczenie się. Pracują z entuzjazmem, rozwijając wzajemne relacje, które tworzą przestrzeń do rozwijania kompetencji i samodzielności.

„Casa dei bambini” z włoskiego dom dziecięcy. Właśnie w okresie nastolatkowym ta nazwa nabiera nowego, wyjątkowego wymiaru. Maria Montessori, obserwując potrzeby nastolatków, zaprojektowała dedykowany program dla młodzieży w wieku 12-15 lat. To program składający się z wielu części, a głównymi elementami są to gospodarstwo, teatr oraz wolontariat. Podstawowa działalność tego programu opiera się na założeniu, że wspólnota nastolatków 12-15 funkcjonuje razem w społeczności. W praktyce młodzież, pod uważnym okiem „bliskościowego” dorosłego prowadzi i zarządza własnym gospodarstwem. Nastolatkowie, którzy mieszkają daleko lub ci, którzy są na to gotowi, mogą zamieszkać razem z rówieśnikami i dorosłym opiekunem. Każdego dnia dbając o siebie, o najbliższe otoczenie i pracują na rzecz społeczności.

Dlatego w pracowni do pracy znajduje się zarówno miejsce do pracy samodzielnej, bogato wyposażone otoczenie, które sprzyja nauce, skupieniu i koncentracji. Jest także miejsce do spotkań z innymi ludźmi. Domowy Salon Open Space, który sprzyja dyskusjom, pozwala na spotkanie z drugim człowiekiem, dialog i współpracę. pozwala na spotkanie młodszego i starszego nastolatka, pozwala na dziele doświadczeń, obserwowanie i czerpanie z grupy. Program 12-15 przygotowuje młodzież do podjęcia obowiązków podobnych do tych, które są udziałem dorosłych, co bez wątpienia zaowocuje zbudowaniem w młodych ludziach solidnych fundamentów i podstaw do wejścia w dorosłość. Dlatego w Domu Montessori Wawer nastolatki dysponują kuchnią, jadalnią, w której stół pełni ważną rolę. Jednoczy, pozwala odetchnąć, pozwala spotkać drugiego człowieka w bliskiej relacji. Łazienki, które służą nam, dają komfort, a które są jednocześnie naszym obowiązkiem, ponieważ wymagają opieki, sprzątania i czyszczenia.

       

Społeczność rówieśników

Wiemy od dzieci i nastolatków, jak dużym wyzwaniem jest dla nich dzisiejszy świat. Świat, który serwuje im zaledwie namiastkę kontaktów. Najczęściej wirtualnych. To, czego doświadczam na co dzień, o czym rozmawiam z dziećmi i nastolatkami, to tęsknota i ogromna potrzeba rówieśników. Otaczają mnie samotni, młodzi ludzie. Większość z nich deklaruje, że oprócz społeczności szkolnej, nie ma grupy bliskich rówieśników. Ludzi których łączą zainteresowania, pasje, przyjaźnie, wspólne tematy, spotkania i dzielenie trudów codziennych wyzwań. Dom Montessori rządzi się zupełnie innymi prawami. Tu więź i społeczność jest najważniejsza. Członkowie potrzebują czasu i przestrzeni na to, by budować więź i społeczność. Potrzebują przestrzeni, by rozwijać swoje pasje, by je dzielić. By dzielić wspólne zainteresowania, uczyć się wspierać wzajemnie, uczyć się odpowiedzialności za siebie i za swoje stado. Literatura, wystawy, wydarzenia z Polski i ze świata są dla nas okazją do rozmowy, wsłuchania się w to, co młodzież chce nam powiedzieć. Czasem wprost, czasami poprzez wyrzuty, sarkazm, albo pretensje, ale nawet tych sygnałów, nie wolno nam dorosłym ignorować. W Montessori dorośli i młodzież razem tworzą troskliwą społeczność, która koncentruje się na budowaniu bezpiecznej, spokojnej, zapewniającej bliskość i więź przestrzeni. bezpiecznej, nie oznacza takiej, która nie stawia wymagań. Która nie ma wyzwań. Nastolatek potrzebuje wyzwań. Staje się przez to coraz bardziej odpowiedzialny. Dużo wszystkim pracujemy fizycznie. Projektujemy, meblujemy swoją przestrzeń. Wiercimy dziury w ścianie, by móc powiesić obraz tam, gdzie chcemy, by wisiał. Naprawiamy meble, skręcamy meble, sprzątamy, odkurzamy, zmywamy podłogę.

Zarządzamy naszym budżetem. Obliczamy i zastanawiamy się, ile musimy wydać na codzienne życie, ile możemy zainwestować. Robimy jadłospis, zamawiamy produkty i gotujemy. Uczymy się odpowiedzialności za siebie wzajem, biorąc pod uwagę preferencje innych ludzi. Tak, żeby każdy mógł pozostać sobą. Uczymy się tolerancji. Tego, że każdy jest inny, a dzięki temu nasza społeczność jest tak różnorodna. W codzienności naszej montessoriańskiej klasy uczniowie uczą się w małych grupach. W szczególności, że te grupy są mieszane wiekowo i mieszane pod względem umiejętności i wiedzy, bogate w różne style uczenia się i predyspozycji. W tak zróżnicowanej grupie młodzież uczy się postrzegania, wnioskowania i dyskursu. Dyskusja w grupie może stanowić forum dla szerszych interpretacji i okazję do wyjaśnienia ich rozumowania. Może również pomóc uczniom w rozmawianiu i doświadczaniu wyzwań i trudnych problemów także wtedy, gdy rozwiązanie nie jest dostępne na samym początku.

Każdego dnia mierzymy się z wyzwaniami. Są nimi nasze nawyki i słabe strony. Zastanawiamy się, nad tym, czy sprawiedliwie znaczy po równo? Okazuje się, że czasem trzeba ustąpić, szukać innych rozwiązań. Nawet woda do picia potrafi być źródłem konfliktu. Wracamy do naszych nawyków. Pójść na skróty, bo tak łatwiej, bo tak szybciej. Nie zastanawiamy się, co dobrego może przynieść nam, jako jednostce i jako społeczności wspólne ustalenie, w jaki sposób możemy zaspokoić potrzebę picia? Okazuje się, że strategii jest kilka. Jedne będą promowały jednostkę i myślenie o sobie, a inne wypromują strategie, które pozwolą zadbać o wszystkich. Nauczą nas kreatywności, empatii i współpracy. Niezwykle cenne dziś kompetencje kluczowe, których zdefiniowaniem zajął się Parlament Europejski, by współczesny bieg ku wygranej nie przysłonił nam celu. Kompetencje kluczowe to te, których wszystkie jednostki potrzebują do samorealizacji, zatrudnienia oraz aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym. Pokolenie obecnych uczniów będzie funkcjonowało w środowisku ciągłych przemian cywilizacyjnych.

Dlaczego społeczność jest tak ważna? Czytaj więcej

Praca projektowa

W Domu Montessori Wawer rozwijamy kulturę współpracy i otwartości, dającą swobodę w podejmowaniu decyzji, uczącą odpowiedzialności za proces uczenia się, odpowiadającą na współczesne potrzeby uczniów i młodych dorosłych. To proces edukacji uwzględniający neurobiologiczne podstawy uczenia się, dbający o relacje i indywidualny rozwój. Wykorzystujemy w codziennej pracy metodę projektów, stworzoną w Stanach Zjednoczonych, gdzie zaczęto ją stosować na początku XX wieku, a założenia metody zostały przedstawione w pracy The Project Method przez Williama H. Kilpatricka.

METODA PROJEKTU to:

  • łączenie treści edukacyjnych z różnych dziedzin i nauk,
  • łączenie praktyki, doświadczania i teorii – ścisłe połączenie omawianych tematów z życiem,
  • przygotowanie do dorosłego życia – wykonywanie wielu zawodów wiąże się z zespołową pracą projektową,
  • rozwijanie umiejętności, takich jak przyjmowanie odpowiedzialności, twórcze myślenie, samodzielne uczenie się, planowanie i organizacja pracy czy podejmowanie decyzji.

Co wyróżnia METODĘ PROJEKTU?

  • interdyscyplinarność
    Z samej swojej istoty metoda ma charakter interdyscyplinarny. Wykonanie projektu wymaga od uczniów samodzielnego opanowania wiedzy z zakresu wielu przedmiotów nauczania, zaciera granice między życiem szkolnym i pozaszkolnym.
  • progresywistyczna rola nauczyciela.

Innowacją, w porównaniu z klasycznym podejściem szkolnym, jest obecność nauczyciela nie jako „mistrza”, ale jako towarzysza. Rola nauczyciela jest najważniejsza szczególnie w pierwszej fazie projektu. Do zadań nauczyciela należy wybór głównego celu projektu i obszaru tematycznego, co odbywa się w konsultacji z uczniami. Nauczyciel nadal kieruje procesem nauczania i działaniami uczniów, pomaga im, udziela wskazówek i wyjaśnień, jeśli trzeba, jednak przyjmuje inną – trudniejszą rolę – przewodnika, życzliwego doradcy, sternika procesami grupowymi.

  • podmiotowość ucznia

Akcent przesuwa się z nauczyciela na ucznia. Realizacja projektu uwzględnia zainteresowania, zdolności ucznia oraz jego potrzeby. Rozwijana jest również umiejętność pracy w grupie, odpowiedzialność za działania własne i grupy. W pracy z młodzieżą uczymy następujących kroków działań zaczerpniętych z koncepcji zarządzania projektami w branży IT:

  • tworzenie zespołu,
  • planowanie działania,
  • wspólne uzgodnienia,
  • przegląd działania,
  • wgląd w działanie,
  • osobiste wnioski.

Prace domowe

W założeniach Domu Montessori nie ma prac domowych. Jest za to praca własna. Praca własna polega na przebywaniu w przestrzeni, w której możemy samodzielnie podejmować decyzje co, z kim, jak i kiedy robimy. Każdy decyduje o tym, ile z zaplanowanych zadań chce zrobić w Domu Montessori, a nad czym chce pracować w innym miejscu.

Praca fizyczna

W Domu Otwartym Montessori Wawer młodzież krok po kroku staje się samodzielna, a przez to niezależna. Wierzy we własne możliwości, doświadcza kolejnych, drobnych sukcesów, które budują jej poczucie własnej wartości. Młodzi ludzie stają się ekspertami w drobnych rzeczach, a potem w dziedzinach. Stają się przez to coraz bardziej odpowiedzialni. Przede wszystkim dorośli i młodzież – razem pracujemy fizycznie. Projektujemy, meblujemy swoją przestrzeń. Wiercimy dziury w ścianie, by móc powiesić obraz tam, gdzie chcemy, by wisiał. Naprawiamy meble, skręcamy meble, sprzątamy, odkurzamy, zmywamy podłogę. Zarządzamy naszym budżetem. Obliczamy i zastanawiamy się, ile musimy wydać na codzienne życie, ile możemy zainwestować. Robimy jadłospis, zamawiamy produkty i gotujemy. Uczymy się odpowiedzialności za siebie wzajem, biorąc pod uwagę preferencje innych ludzi. Tak, żeby każdy mógł pozostać sobą. Uczymy się tolerancji. Tego, że każdy jest inny, a dzięki temu nasza społeczność jest tak różnorodna.

 

Agnieszka Kurek-Zasacka

prywatnie mama trójki dzikich, montessoriańskich dzieci

zawodowo trener i nauczyciel Montessori 0-3, 3-6, 6-9, 9-12, 12-15 (MACTE)

pedagog, tutor, nauczyciel matematyki ,doradztwa zawodowego, miłośniczka i praktyk metody NVC